17 października 2013

Je ne regrette rien

 

Jesienna aura sprzyja rozmyślaniom i podsumowaniom. Myśli szukają definicji równowagi i poczucia spełnienia. Myślę, że należy postępować tak, aby potem niczego nie żałować. Nawet niełatwe doświadczenia są elementem z których formuje się wewnętrzna siła. Wspaniale ujął to Ralph Waldo Emerson:
"Śmiać się często, zdobyć szacunek inteligentnych ludzi i przywiązanie dzieci, być docenionym przez rzetelnych krytyków i przetrwać zdradę fałszywych przyjaciół, dostrzegać piękno i znajdować to co najlepsze w innych (...) To właśnie oznacza odnieść sukces."
I niczego nie żałować, jak w piosence Edith Piaf zatytułowanej Non, je ne regrette rien. Znacie ją? Czego im Wam życzę w słoneczne jesienne popołudnie.

Aha, na scrapkach trwa wyzwanie z szachownicą, którą przemyciłam w powyższym wpisie do art journala. Zapraszam.


Autumnal aura fires up contemplation and recalls. Thoughts look for definition of equlibrium and accomplishment. I think that one should behave himself in the way that doesn't make him suffer any regrets. Even uneasy experience is useful and lets develop internal strenght. This goal was put admirably by Ralph Waldo Emerson:
'To laugh often and much; to win the respect of intelligent people and the affection of children; to earn the appreciation of honest critics and to endure the betrayal of false friends; to appreciate beauty; to find the best in others /.../  This is to have succeeded.'
What' s more, one shouldn't regret anything like Edith Piaf in her anthem titled Non, je ne regrette rien. Have you ever heard it? I wish you reaching this state of balance while admiring autumnal but sunny beams upon golden leaves.

The above composition was prepared for a chessboard challenge on scrapki blog. Please feel invited.

7 komentarzy:

  1. pięknie po prostu a Twoje "mediowe" zdolności zachwycają.
    pozdrawiam,
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam Twoje prace,napatrzeć się nie mogę na te niebieskości:)
    I sznureczek przewiązany jakoś nietypowo...

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny wpis, nostalgiczny trochę, ale te błękity nadają lekkości :)
    Nooo i te warstwy kolorów, papierów i faktur cudne! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajowe warstwy! A cytat Emersona piękny - zapisałam ku pamięci:) Dzięki za podzielenie się!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. no pięknie "namediowane" i jeszcze te kolorki - mmmhmhmhmm! cudności :)

    OdpowiedzUsuń
  6. po prostu KOCHAM Twoje prace! Piękne! A jak się czujesz Belladonno? Jak tam na :froncie"? :) Napisz! Pozdrowienia serdeczne z Poznania!

    OdpowiedzUsuń

:)